‘Czy żałuję? Co to za pytanie? Przecież... na pewno..
cholera. Nie wiem? Nie ma sensu na siłę udowadniać sobie czegokolwiek. Muszę
wiedzieć co tak naprawdę czuję.’ Minho prowadząc wewnętrzny monolog, nie
zauważył, że postać którą dostrzegł, cicho stąpając po mokrym piasku znalazła
się tuż koło niego.
- Odpowiedź brzmi ‘nie’, prawda? – Minho wzdrygnął się i
spojrzał na twarz intruza. Rozpoznał w niej znajome rysy.
- Key?! Co ty tu robisz?! Skąd wiesz..?!
- Spokojnie, nikt się nie dowie. Słyszałem was.
- Kur..
- Powiedziałem – spokojnie. Nie wydam was. – Minho zawiesił
głowę. Ogromna masa myśli skłębiła się w jego czaszce, nie pozwalając na
racjonalne myślenie. Jego dłonie nerwowo skubały mech, którym porośnięta była
studnia.
- Nie wiem co mam robić. – szepnął przerażony Choi. –
Przerasta mnie to. Nie rozumiem swoich uczuć.
- Może zacznij od początku? Tak zawsze jest najlepiej.
- Chcesz tego słuchać..?
- Mam bardzo dużo czasu.. – Kibum poklepał przyjaciela po
ramieniu. – Zaczynaj.
> Był raz sobie zakochany chłopiec. Jedyny jego problemem
stanowiła nieśmiałość - bał się wyznać swoją ekscytację, bo osobą, którą
obdarzył niewinnym uczuciem był jego przyjaciel. Dusił więc w sobie zauroczenie
przez długi czas, starając się wrócić do codzienności i zapomnieć o niechcianej
miłości. Znalazł nową przyjaźń, inną, bliższą, a zarazem.. dalszą? Spędzali ze
sobą całe dnie, dogadywali się we wszystkim, mieli podobne upodobania.. kochał
go jak młodszego braciszka.. jednak myślami wciąż był przy Jonghyun’ie. Jako,
że on i Minnie mówili sobie wszystko, Taemin dowiedział się również o tym co
działo się w serduszku Choi’ego. Postanowił, że powie mu (Blingowi) co do niego czuje.
Zrobił to i stał się najszczęśliwszą osobą na świecie. Bling uległ mu; stali
się parą. Minuś żył jak we śnie. Jednak bajka nie trwała długo – niebawem oblał
go kubeł zimnej wody. Jego miłość, wciąż była nieodwzajemniona. Wtedy właśnie,
na scenę wkroczył dziarskim krokiem Taemin. Choi miał wrażenie, że po raz
pierwszy ‘naprawdę’ uprawia sex. To było tak inne od tego co przeżywał z
Dinozaurem. Pełne kontrastów, gdzieś poza rutyną.. nowe.. niesamowite. Pragnął
tego i nie miał wyrzutów sumienia. Niestety wszystko ma swój kres. Wyszedł z
domu, choć wszystko w nim krzyczało ‘WRÓĆ TAM, WRÓĆ DO TAE!’.
A co z Jonghyun’em?
Przecież kochasz go. Przecież to na nim ci zależy.
Przecież... to jego pragniesz... <
...............................................
Taemin i Onew siedzieli w salonie nad stertą przeróżnych
pism i dokumentów.
- Nie długo nacieszyliśmy się odpoczynkiem – westchnął
zrezygnowany lider i zaczął przebierać w niebezpieczne chwiejącej się wieży.
Maknae przytaknął i skierował wzrok na przestrzeń za oknem. – Minnie? Coś taki
cichy dziś?
- Co? A to nic takiego. Zmęczony jestem po prostu... –
speszył się Tae. Dla niepoznaki zabrał się za przeglądanie kart, jednej z umów.
– Występ, występ, kolejny występ.. Onew, my będziemy mieli kiedy spać? –
zapytał się z przerażeniem patrząc na grafik wiszący nad sofą. Był po brzegi
zapełniony dziwnymi oznaczeniami.
- Mamy czas przeznaczony na sen, ale to tylko minimum – 8h. Będzie
ciężko..
Ta piosenka mnie rozwaliła <3
OdpowiedzUsuńchcę więcej! <3
OdpowiedzUsuńOhh mam nadzieje że jakoś to sie ułoży =w= Puki co rozdział mi sie podobał :)
OdpowiedzUsuńNa miejscu Lee też bym się załamała brakiem snu.Sama musze spać po 5 godzin a później jak zombie chodze uhh i czytać nie moge bo mi sie literki zamazują T~T To teraz czekam na następny part z niecierpliwością :D
Pozdrawiam <3
Kyumi
Oooo, Minho się podobał seks z Tae ^^ Like it ;) Mam nadzieję, [pewnie Choi też] że napiszesz o jeszcze jednym zapomnieniu chłopaków i ich stosunku ^^ I po co im spanie? Będą mieli siebie ^^
OdpowiedzUsuńOkey, bo jeszcze skocze na temat zupełnie odstający od rozdziału, a nie chce tego, więc pisze to co zawsze, czekam na następną część i pozdrawiam ♥
Kasumi Kuno ^^
Piękne <3 Ja jestem całkiem oddane temu, co piszesz <3 Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i szkoła pozwoli ci tworzyć, bo masz talent <3 A poza tym chcę wiedziec, co jest dalej.. BARDZO!!! <3 Mam nadzieję, że weekend będzie pełen inspiracji :) Genialnie piszesz, bez względu na długość ^_^
OdpowiedzUsuń