- Jak ten czas leci.. – Mruknął ponuro. Przejechał palcem po
szklanej powierzchni ramki, jego usta wykrzywiły się w pogardliwym uśmiechu. –
A oni wcale się nie zmienili.
Z zadumy wyrwało go nieśmiałe pukanie do drzwi.
- Tak?
- Onew? Mogę wejść?
- Proszę.
Klamka opadła. Na progu pojawił się Minho. Otworzył usta
najwyraźniej chcąc coś powiedzieć, ale po chwili rozmyślił się. Tkwił w
zastygniętej pozycji, nerwowo wpatrując się w starszego kolegę. Onew posłał mu
swój najbardziej przyjazny uśmiech i gestem zaprosił go do wnętrza
pomieszczenia. Choi rozbawił go, niepewne kroki rapera, jego zażenowany wzrok
wbity w buty i palce, niecierpliwie szarpiące rąbek koszuli sprawiały, że
zawsze poważna i pewna siebie żaba wyglądała jak przedszkolak z występkiem na
sumieniu.
- Chciałem... zapytać się, czy zejdziesz dziś na kolację
hyung. – Mina bruneta wskazywała na to, że nie do końca to chciał powiedzieć,
ale jest z siebie dumny, że zdołał wydusić z siebie cokolwiek.
- Nie, dziś jestem umówiony. Nie czekajcie na mnie z
kolacją, wrócę późno. – Onew wyszczerzył się, odwrócił i zaczął majstrować przy
szufladzie biurka.
- Umówiony.. – Powtórzył bezmyślnie Min, a jego wzrok
mimowolnie powędrował na tyłek schylonego lidera.
- Tak. Jeśli cię to interesuje, mamy kilka spraw do omówienia
z naszym drogim menage.. – Koniec zdania zagłuszyło tępe ‘jebs’ spowodowane
łupnięciem głowy Onew w szafkę.
- Nic ci nie jest? – Zapytał, nie odrywając wzroku od
opiętego materiału na pośladkach Lee.
- Nie, nie, chyba nic. – Zaśmiał się lider, masując obolałe
miejsce. – Minho, mam do ciebie prośbę. Mógłbyś zamówić mi taksówkę? Byłbym
wdzięczny..
- Jasne, już idę. – Zamrugał kilkakrotnie i gdy pozbył się
nieprzyzwoitych myśli wymaszerował z pokoju. Onew zamknął za nim drzwi, zrzucił
z siebie koszulkę i sięgnął po przewieszoną przez oparcie fotela śnieżnobiałą
koszulę. Przejrzał się w lustrze, zapiął mankiety, wylał na siebie trochę wody
kolońskiej i wyszedł z pokoju. Na dworze czekał już zaparkowany wóz.
- Onew! Gdzie jedziesz? – Do lidera podbiegł zdyszany Jjong.
- Mam spotkanie. A co, coś się stało?
- Niee, nic.. po prostu.. zastanawiałem się, kiedy wrócisz.
– Mruknął zmieszany dinozaur.
- Będę późno, kazałem Minho nie czekać z kolacją. – Jinki
uśmiechnął się i wszedł do taksówki.
- Czyli z kina nici. – Szepnął do siebie Bling i ze
strapioną miną powędrował w stronę domu.
~
~
- Nie ma Kurczakaaa?! – Krzyknął zrozpaczony Key. – Chciałem
zabrać go na zakupy..
- Ja chciałem zagrać z nim na konsoli. – Wymamrotał Tae.
Jonghyun zaśmiał się.
- Ja też miałem plany dotyczące Onew! – Krzyknął z
przedpokoju.
Chłopacy spojrzeli po sobie zdziwieni.
- Chyba każdy coś chciał od Lee. – Do salonu wkroczył dumnie
Minho. W pokoju rozległy się śmiechy. – Jeśli Jinki nie ma, to chodźmy gdzieś
we czwórkę.
- Sugeruję kino! – Wydarł się dinozaur, mocując się z
butami.
- Idziemy. - postanowił Minnie. Członkowie zespołu powędrowali do przedpokoju i stanęli nad Jjongiem triumfalnie unoszącym swojego lewego buta. Po chwili duma w jego oczach przerodziła się w przerażenie.
-Nie.. - Jęknął, spoglądając na trzymany trampek. - Nie mówcie, że muszę go na nowo ubierać..
- Idziemy. - postanowił Minnie. Członkowie zespołu powędrowali do przedpokoju i stanęli nad Jjongiem triumfalnie unoszącym swojego lewego buta. Po chwili duma w jego oczach przerodziła się w przerażenie.
-Nie.. - Jęknął, spoglądając na trzymany trampek. - Nie mówcie, że muszę go na nowo ubierać..
Wciaz mam przed oczami wyobrazenie glupkowatego Jonga z butem w ręku xd a Onew mi tu jakos nie pasuje, wydaje sie byc dwulicowy i wredny -.- Moze to tylko takie moje odczucie? Czekam na wiecej, ciekawe jak sie potoczy? ^^
OdpowiedzUsuńWaaaao, czemu takie krótkie? Chce więcej~
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie o co chodzi z Dubu... Albo wszyscy do niego startują, albo po prostu chcą być blisko niego...
Aish... moja głowa jest za słaba by to odgadnąć~
Miyu, ja do końca nie odchodzę. Zakładam bloga z normalnymi opowiadaniami, nie fanfickami więc będę ^^
świetne ;) szkoda tylko, że takie krótkie :<
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny i pozdrawiam ^^
Pisz kobieto pisz! Miło mi, że dzięki mnie znów zaczęłaś pisać ^^. Jestem Ci niezmiernie wdzięczna, że pomagasz mi ogarniać moje bazgroły. Dzięki Tobie nabierają sensu ;3. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńPozdr Yumi/Triś. Tulasy ;3
JA TO CZYTAM ! ^.^ Chcę kolejny *.*
OdpowiedzUsuńczyta to więcej osób niż myślisz :D :*
OdpowiedzUsuńKiedy kolejna część ? :D Onew co ty kombinujesz dlaczego wszystkich do ciebie ciągnie ? Ja sie tego dowiem ! xD Piszu Piszu dalej !
OdpowiedzUsuń